Od jakiegoś czasu ( to już chyba 10 lat) Lesław Kuczyński zaprasza Zawiszaków wraz z rodzinami na swoje urodziny. Wypadają one 11 kwietnia. Jest to więc wspaniała okazja na rozpoczęcie wiosennego sezonu wycieczkowego.

Kto zna Lesława ten wie, że co jak co, ale takiej okazji to On nie przepuści. Dlatego od lat, zawsze spotkania te organizowane są w plenerze Puszczy Kampinoskiej, na której skraju mieszka nasz coroczny Jubilat. Prawa natury są nieubłagane i z biegiem lat najbliższe Lesławowi grono przyjaciół z Drużyny, powiększyło się o piękne ich żony oraz sporą gromadę potomków. Toteż nasze spotkania mają charakter bardzo rodzinny. 

W tym roku, spotkanie odbyło się w niedzielę 14 kwietnia na rancho położonym ok. 5km na północny wschód od Leszna.  Większość przybyła tam samochodami. Ale byli też i tacy, którzy zdecydowali się na pieszą wycieczkę z Leszna. Chłopcy z Drużyny przywędrowali aż z Kampinosu. Pogoda była wspaniała i w przeciwieństwie do roku poprzedniego kiedy lało, wędrówka przez budzący się do życia las była wielką przyjemnością

 

Zdjęcie rodzinne.

O trzynastej gdy rozpoczął się piknik na miejscu była już liczna grupa przyjaciół. W tym roku nie było Choinki, więc w tak dużym gronie nie widzieliśmy się już ponad rok. To sprawiło, że tęsknota i ciekawość zmobilizowała większą niż zwykle ilość gości. Rozmowom i dyskusją przy ognisku i pieczonych kiełbaskach nie było końca.  Dzieci rozegrały pomiędzy sobą zacięty mecz piłkarski, który zakończył się remisem. Po raz kolejny Zawiszacy zmierzyli się z harcerzami z Drużyny, dostając od nich potężny wycisk.

Około 18-tej gdy zrobiło się zimno, wszyscy zaczęli rozjeżdżać się do domów.

 

 

Urodzinowy Tort Lesława

 

Pieczemy kiełbaski

 

gadamy o d... Maryni

 

...i o polityce

 

foto: Artur Baczyński i Paweł Burakowski