Nie jesteśmy w stanie dużo powiedzieć o Włodku Bożydarze Żłobnickim. Oddajmy głos zapiskom, do których jesteśmy w stanie dotrzeć dzisiaj:
Stanisław Sedlaczek, "Harcerstwo na Rusi i w Rosji 1913-1920":
str. 62-63, str. 70
"W końcu maja 1919 r., przybyła do Warszawy nieżyjąca już dziś Janina Sedlaczkowa, przywożąc w wydrążeniu dużego świdra stolarskiego raport od Glassa, pisany drobnym maczkiem na bibułce. Czytamy w tym raporcie:
„Kwestja nawiązania kontaktu i otrzymania wskazówek jest dla nas kwestją życia lub śmierci. Warunki materjalne wprost straszne. Warunki polityczne jeszcze gorsze. Na terenie szkół organizują się „juk-skauty” czyli „junyje komunisty”. Ojczyzna i religja – są to dwa grzechy śmiertelne w tej organizacji. My tu wytrwamy, choć już jest piekło, lecz musimy wiedzieć, czy dalsze szarpanie siebie i ludzi jest rzeczą celową? Na prowincji są lepsze warunki i stale trzeba udzielać wskazówek. Na wypadek, gdyby nas aresztowano, są zastępcy – druhny”.
A jakżeż można było Glassowi odpowiedzieć?
Odpowiedzieliśmy później przez ś.p. Bożydara Żłobnickiego, który 6 maja wyszedł piechotą z Kijowa do Warszawy, wysłany przez Naczelnictwo, a około 10 czerwca wyruszył z powrotem. Żłobnicki i towarzyszący mu akademik, członek Koła starszych harcerzy w Kijowie, Józef Domaniewski w drodze powrotnej zostali zamordowani.
(..)
Harcerscy bohaterowie
Bożydar Żłobnicki, harcerz kijowski, dawniej harcerz 16 drużyny warszawskiej, zginął w r. 1919 razem z Domaniewskim na Wołyniu, gdy jako kurjer Naczelnictwa Harcerskiego w Kijowie wracał z Warszawy do Kijowa z rozkazami."
Władysław Nekrasz, "Harcerze w bojach 1914-1921":
str. 118-199
"Poszło następnie dwóch: Włodek Bożydar Żłobnicki, jeden z najdzielniejszych drużynowych kijowskich i Józef Domaniewski, zwany "Sową", cżłonek Koła Starszych Harcerzy i członek "Polonji" w Kijowie. Podjęli się oni nawiązać kontakt Naczelnictwa Harcerskiego na Rusi z naczelnikiem, druhem Sedlaczkiem. Dotarli do Warszawy, przedzierając się przez hordy bolszewickie i oddziały walczące. Doręczyli raporty harcerskie i wywiadowcze; otrzymali rozkazy i wyruszyli w powrotną drogę do Kijowa.
Przez długie tygodnie żadnych o nich wiesci nie było. Pozostałe zaś grono instruktorów i instruktorek harcerskich wytężało wszystkie siły, aby wytrwać do chwili powrotu kurjerów.
(...)
Powrotu kurjerów nie doczekano się. Zginęli obaj, przyłapani w drodze powrotnej przez bolszewików. Widziano ich ostatni raz w Łucku. Daty zgonu dzielnych chłopców nie można ustalić dokładnie, był to maj lub czerwiec 1919 r."
Marek Gajdziński, kronika internetowa, 2003 r.:
"Na wschodzie poległ też zastępowy Szesnastki, skaut II stopnia Włodek Bożydar – Żłobnicki. Przedzierał się z Kijowa do Warszawy z rozkazami i raportami harcerskimi. Musimy wiedzieć, że w Kijowie istniał bardzo silny liczebnie i organizacyjnie ośrodek skautowy. Rekrutował polską młodzież zamieszkałą tam na stałe oraz licznych uchodźców wojennych z terenów Galicji i Kongresówki z lat 1914-17. W listopadzie 1918r. Naczelnictwo Skautowe w Kijowie przystąpiło, jako jedna z wielu organizacji dzielnicowych, do zjednoczonego ZHP. W 1919 roku Kijów znajdował się jednak w rękach bolszewików, z którymi Polska toczyła krwawą wojnę. Jedynym sposobem komunikacji, wymiany informacji, wysyłania korespondencji pomiędzy władzami ZHP a tamtejszymi drużynami byli łącznicy, którzy, aby wypełnić swoje zadanie, musieli przedzierać się przez linię frontu. W czasie jednej z takich misji zaginął bez wieści nasz zastępowy. Z czasem uznany został za poległego. "
Zawierucha dziejowa porwała młodego skauta, jedną z wielu ofiar tamtych lat. Nie ma niestety miejsca, w którym możemy oddać mu cześć.
Administrator
Paweł Huras
Administrator
Kajetan Kapuściński
Redaktor
Lech Najbauer
Redaktor
Marcin Gierbisz
Redaktor
Dyzma Zawadzki
Redaktor
Karol Walesiak
Redaktor
Tomasz Chmielewski
Redaktor
Mateusz Kaczkowski
Korespondent
Marek Gajdziński